Elizabeth

W zaciszu ogrodu rozmarzona Elizabeth
Suknię gałązek rozścieliła czekając wiosny
Z pąków wydobywa się przeuroczy uśmiech
Zapachem w rozkwicie słoneczko się skrzy

Jasno żółte tepale witają serca zakochane
Arystokracji powab tańczy w salonie miłości
Chwilą zieleń się rozścieli radością oddana
Pośród tęczy kwiatów dostojność jej lśni

Amadeusz ze Śląska