Pociąg

Stacja początkowa
to matki ramiona.
Druga stacja to,
w kościele nadane imiona.
Do trzeciej stacji
bieg dni drzewami migocze.
Właśnie na tej
konduktor edukacje rozpocznie.
Kolejne mniejsze stacje
latem przeplatane.
Aż na stacji lat pięknych
pociąg przystanie.
Czwarta po matury
i dyplomy tak potrzebne.
Na piątej bilet dorosłości
i radości pochlebne.
Mgr przed nazwiskiem
szóstej stacji brawa.
Kierunek siódmej stacji,
pracy sława.
Potem do ósmej
po miłości serce życia.
Dziewiąta oseskiem powita
darem pożycia.
Potem długo brak stacji
pociąg pośpieszny.
Dziesiąta widokiem pociech
nas nacieszy.
Wnuki powitają nas
na jedenastej stacji.
Dwunastą będziemy witać
na jesieni kolacji.
Trzynastą daj Boże
dotrwać we dwoje.
Czternasta to wspomnień
życia zdroje.
Każdy z nas ma inny bilet
swego istnienia.
Każdy z nas w pociągu
ma coś do spełnienia.

Amadeusz ze Śląska