szeptem

czym jest miłość
wpierw krzyżem
który urósł w naszych oczach
nadzieją
dzieckiem idącym z matką za rękę
gorącym oddechem
po którym
nic nie jest już takie samo
czekaniem nie wiadomo na co
bielą brzóz blaskiem dalekich ognisk
snem z którego
nie możemy obudzić się lepsi
wiosną która namawia
byśmy zaczęli wszystko od nowa

a może pustym słowem
które nazywa samotność
bezradnego człowieka