po troszeczku...
nie oddawaj
całego siebie
muśnij tylko
czuły pocałunek
złóż na ołtarzu
spontaniczności
poraź jednym dotykiem
i czekaj
i marudź
odchodź i wracaj
nie obiecuj
trzęsienia ziemi
tylko szept
spod powieki
dwie łzy
zawracaj...
pobiegnę za tobą
wszędzie
mojej miłości...