NA PREZYDENTA
NA PREZYDENTA
Pewien krzykacz, który mieszkał w Żorach,
chciał prezydentem zostać w wyborach.
Z trudem pokrył koszty duże,
lecz że wygra w pierwszej turze,
dał sobie głowę uciąć. Na torach.
Zdzisław Szabelan
NA PREZYDENTA
Pewien krzykacz, który mieszkał w Żorach,
chciał prezydentem zostać w wyborach.
Z trudem pokrył koszty duże,
lecz że wygra w pierwszej turze,
dał sobie głowę uciąć. Na torach.
Zdzisław Szabelan