Rola gołębi ( pomników)
Z jednej strony Bóg, Honor i Ojczyzna,
z drugiej Iran, Afganistan i Syria,
następuje systemów wartości kolizja,
którą relacjonuje na żywo telewizja.
Kończy się fiaskiem pokojowa misja,
którą zamierzała zorganizować Rosja,
humanitarna pomoc to czysta fikcja,
gołębia pokoju przykryły zgliszcza.
Jego ciało spłonęło w ogniu wojny,
jako ofiara całopalna został złożony,
kiedy separatyści do celu po trupach
szli jak w dwudziestoleciu UPA.
Barack Obama dostał pokojowego nobla,
chociaż nie skończona została wojna,
której celem jest ziemia roponośna.
Od krzyku ofiar dawno pękłaby głośnia,
do uszu Boga krzyczała już Bośnia,
Czeczenia i cała Jugosławia a ta
lista państw jeszcze nie wyczerpana.
Częściej od roli gołębi przynoszących pokój,
przypada nam rola stojących z boku -
niemych świadków wykonania wyroku,
pozostających nadal w głębokim szoku.
Stoimy niemi podobni do pomników,
panuje martwa cisza zamiast krzyku,
ciągle myślimy o swoich bliskich życiu,
słowa protestu chowając w ukryciu.