Partner ( do rozmów)

Mówisz, że twoje życie jest nic nie warte
i nie rozumie ciebie nikt - ktoś zablokował kartę,
wpuścił wirusa do pliku o nazwie sumienie,
robiąc tym wiele poważnych szkód w systemie,
drogo kosztuje jego całkowite naprawienie.

Znowu zostałeś poddany krytycznej ocenie,
lecz krytyka nie przeprowadzona konstruktywnie
załamała wiarę w poprawę definitywnie
i podupadłeś na zdrowiu zarówno fizycznie,
jak również na duchu, czyli psychicznie.

Po zablokowanym ruchu na szachownice
spoglądasz i kombinujesz jak znaleźć wyjście
z tej patowej sytuacji, lecz ciągłe oszukiwanie
wprowadza nagle gracza w zakłopotanie,
bo spotyka go kara za reguł gry łamanie.

Spotyka cię kolejne negatywne doznanie,
czeka cię kolejnych negatywnych uczuć poznanie,
w dodatku na twój temat głosi ksiądz kazanie,
a ty zamiast wysłuchać i zareagować na nie -
buntujesz się i odrzucasz Boże przesłanie.

Postanawiasz złamać kolejne przykazanie,
zaczynasz kłamać i grzebać w zabliźnionej ranie,
w którą wdaje się gangrena - w złym stanie
dajesz dusze do wyświetlenia na Roentgenie,
bo przyszła pora na przykazań spełnienie
kościoła który oczekuje spowiedzi od ciebie.

Spowiedź ta zmienia coś w środku,
i Bóg, ty oraz ja stajemy się partnerami do rozmów.