Niepewność jutra

Niepewność jutra

Wędruję przez noc
palcem po mlecznej drodze
- nogi nie chodzą
od wielu lat nie chcą
dusza się zrywa
do odlotu ku gwiazdom
- jak ptak szybuje
tylko
bezwładne ciało
pozostaje w fotelu
- więzień w ciemnościach

zmyliła zmysły
bezgwiezdna mroczność nocy
rodząc niepewność
jednak
nie sięga myśli
- wyobraźnia rozwija
skrzydła do lotu
wtedy
wyciągam pióro
słowa w powietrzu kreślę
- powstają wiersze

spełnione myśli
lecz w sercu wciąż dygocze
niepewność jutra
 

10 września 2011