Proszę

Autor: 

Proszę chociaż wokół rzeczywistość chora, nie oceniaj ludzi po pozorach. Proszę, jeśli nie musisz z narratora nie zmieniaj się w komentatora. Nie studiowałeś medycyny – nie baw się w doktora. Twoja wolna wola niech będzie ograniczona do ola et labora. Proszę nie zmieniaj się w Terminatora. Przeczytaj Torę i Koran zanim powiesz, że najlepsza jest religia twoja. Ja wcale nie twierdzę, że najlepsza jest moja. Chcesz to baw się w ateistę i za swoje istnienie przepraszaj Boga. Pamiętaj, ze po śmierci stanie z tobą twarzą w twarz Stwórca. Niech prowadzi cie prosta droga i omija cię trwoga.
Proszę nie oceniaj ludzi po pozorach . Uważaj, byś nie wywołał kraksy na czyichś życiowych torach. Proszę nie decyduj o tym, czy komuś należy się aureola. Zostaw to w gestii Boga. Przed tobą niejedna trudna przeszkoda i głęboka woda. Niech ten tekst sił ci doda, gdy kroczysz po życiowych schodach. To orzeźwienie dla duszy i dla ciała ochłoda.
Proszę niech nie będzie rzucana przez ciebie pod czyjeś nogi kłoda. Zdrowie i uroda przemijają, ludzie z wiekiem się zmieniają. Niech lepiej nie osądzają , sami o siebie dbają. Głowy nie zawracają i bez sensu nie paplają. Językiem na darmo nie mielą i nie obracają. Niech nie udają i bajek nie opowiadają. Niech szanują to co mają i w sprawy innych się nie wtrącają.
Proszę nie bierz wszystkiego co ci ludzie dają i nie wierz we wszystko co ci opowiadają. Nie znasz powodów dla których ludzie się upijają. Proszę uwierz, że nie wszyscy są tobą. Proszę cię ty pozostań sobą. Pomagaj tym, którzy sami sobie pomóc nie mogą. Tym, którzy ulegają nałogom. Chociaż to pewnie cie kosztuje drogo nie bądź skąpą osobą.
Podziel się z ludźmi przemyśleniami i słowami jak ja się dziele z tobą. Wyjdź na klatkę schodową przygnębiony szklaną pogodą. Popatrz na napisy, które stare ściany zdobią. Kolejny napis zakochani w nich żłobią. Pod klatką na ławce jakieś żule piwo żłopią. Życie nie jest utopią a tak w ogóle zadałeś sobie kiedyś pytanie skąd się wzięli ci żule? Nie zdziw się jeśli któryś z nich powie, że ma zdaną maturę. Wiesz przebudowa systemu drogo ludzi kosztuje.
Nie żyłeś w PRL-u , nie wiesz jak to jest gdy ktoś zakład pracy likwiduje. Ten zakład, z którego była utrzymywana przez ciebie żona i matka. Teraz została ci tylko szklana pułapka. Marna ilość zasiłku i brak na życie pomysłu. Proszę zrozum, że kiedyś nie było kursów marketingu.
Przez całe życie w tym samym budynku. Twoje inicjały na odrapanym tynku. Proszę nie wiń mnie za wahania koniunktury na rynku. Nie wiń też tego , który zafundował ci status bezrobotnego. Proszę i tak jest wiele złego i problemów bez tego, więc proszę szanuj bliźniego.