MIŁOŚĆ MOTYLA
Barwnym motylem była
o delikatnej urodzie
pięknem oko cieszyła
nie znała się na modzie
jej prosta elegancja
tak inna od większości
kłopotów namnożyła
przysporzyła przykrości
nie tego przecież chciała
lecz serce nie słuchało
szerszeniowi oddała
tak duszę jak i ciało
on skorzystał z tego
nie dbając o nią wcale
na nic łzy motylku
próżne twoje żale
gdzieś piękno uleciało
a skrzydła potargane
nic nie jest takie samo
za późno już na zmianę
ten kamień twoim grobem
bo śmierci bliska chwila
uczucia są zbyt drogie
dla ubogiego motyla