Gratuluje założenia szczęśliwej rodziny,
braku uzależnienia od alkoholu i nikotyny,
możliwości wyboru twojej ukochanej dziewczyny,
zwłaszcza, że wcześniej ciąłeś sobie żyły.

Gratuluje odnalezienia sensu w życiu,
zapomnienia o nałogowym paleniu i piciu,
postawienia na realizacje planu,
który cię zawiódł do udanego odwyku.

Gratuluje kolejnej spędzonej na trzeźwo doby,
kolejnego papierosa który nie został zapalony,
postanowienia rzucenia stresującej pracy,
w której twe zszargane nerwy koiły papierosy.

Gratuluje rozliczenia z demonami przeszłości,
uporania się z zachwianiem systemu wartości,
jaki próbowali zniszczyć w tobie komuniści,
zmuszając byś pisał na kolegów z pracy donosy.

Gratuluje znalezienia dochodowej pracy,
braku konieczności egzystencji na ulicy,
chociaż wcześniej funkcjonowałeś jako bezdomny,
lecz znalazł się w końcu jakiś człowiek dobry.

Gratuluje pokonania nieuleczalnej choroby,
lekarzom którzy postawili ci na nogi,
choć wielu mówiło, że nic się z tym nie zrobi,
ty dzięki Bogu trwałeś w wyleczenia woli.

Gratuluje jeżeli czytasz to bez ironii,
nie zarzucając mi kreowania utopii,
pamiętaj, że sam człowiek nic nie zrobi.