Nie - święci

Czasem za bardzo skupiamy się na tragedii,
innym razem za bardzo na miłosnej komedii,
czasami w naszym życiu jest wariant pośredni,
jego scenariusz zbliża się powoli do groteski.

Mam na imię Mariusz i czasem na deski
upadałem i ciągle miałem humor kiepski,
lecz już to przemyślałem i biorę leki
w postaci modlitwy i wewnętrznej spowiedzi.

Jeżeli chcesz to wygnasz demona co siedzi
w tobie i miesza w głowie dobre odpowiedzi
z tymi złymi - tak, że podążasz za ślepymi
i komunikujesz tylko z ludźmi głuchymi
na Słowo Boga - będącymi grobami pobielonymi.

Masz styczność tylko z ziarnami obumarłymi,
zamiast tymi plon stokrotny przynoszącymi,
mijającymi się z powołaniami życiowymi
oraz poetami wierszy już nie piszącymi.

Przyszła pora rozliczyć się ze słabościami,
zacząć zdolnościami radzić sobie z wadami,
nim skończysz wraz z innymi złymi duchami,
otoczony nieustannymi ciemnościami
i dochodzącymi z nich płaczami i zgrzytami
zębów - w piekle z upadłymi aniołami,
które twoją dusze będą smażyć ogniami.

...........................................

Dopóki żyjesz masz wybór jak inni grzeszni
ludzie, którzy tą drogę przed tobą już przeszli,
bo kiedyś Szaweł i św. Augustyn to byli nie- święci.