Mimo to

 

Mimo to …
 
Roztańczone liście złoto przeplatają purpurą
złudne szczęście
przemija z każdym podmuchem zimnego wiatru
 
próbuję nie poddać się jesiennym lękom
nim spadnie pierwszy śnieg
w łóżku chowam całą siebie pod puchową pierzyną
 
poduszką zatykam usta w duszy wyje samotna wilczyca
już wiem że nie będę twoją Julią
mimo to jutro kolejny dzień