Patrze

Kiedy księżyc na niebie świecić zacznie,
a pomarańczowe słońce za chmury zajdzie,
biorę niebieski długopis i na białej kartce
tego co widzę opis niewyraźnie bazgrze.

Uruchomiłem właśnie swą wyobraźnie,
na róże patrze tak jak Mały Książe
i widzę, że każda z tych róż ma kolce,
każdy kij ma swoje takie same końce.

Życie to film a ja kręcę go w Polsce,
w głównej roli obsadza się w nim i dobrze
wypada ten facet który słowem włada mądrze,
wiedząc, że śmierć jest nowego życia wątkiem.

Jest wiecznego życia przelotnym początkiem,
trwającym tyle co przejście pomostem
przez rzekę czasu, gdy dusza rozstanie raptem
się z ciałem, które pomału stanie się prochem
i pyłem - nieraz na martwe patrzyłem.

Me narodziny i pogrzeb kogoś z rodziny tłem
są dla mojej wiary, bo żadne czary ze złem
walczyć nie dadzą rady, więc z Bogiem
zawieram coraz silniejsze układy i wiem,
że w każdym interesie on jest partnerem
najlepszym a w stresie najlepszym lekiem.

Dzisiaj jego opiece powierzyć ciebie chce,
kiedy spędzasz kolejny wieczór na działce,
w sierpniowe noce gorące na niebo patrze,
a ty patrz na powstały wiersz dla Zoleander.