Piaskownica w kostnicy.

Minęło może jakieś dziesięć góra piętnaście minut kiedy dwie duże lampy sali sekcyjnej rozbłysły ponownie oświetlając zarówno wózek sekcyjny jak również duży kamienny kontuar przy którym oto pojawiły się dwie osoby. Jedna to sam doktor Jonatan Cichy co do drugiej zaś można było przypuszczać iż musiała to być osoba naprawdę bardzo ważna skoro została dopuszczoną do obecności w tym miejscu. Miejscu które z racji funkcji jaką pełni było z natury rzeczy absolutnie wyłączone z możliwości jakiejkolwiek obecności osób trzecich. Jedyny wyjątek stanowili młodzi adepci sztuki lekarskiej a więc studenci medycyny i to w ściśle określonych dniach i godzinach oraz przedstawiciele tak zwanych organów wymiaru sprawiedliwości Doktor Jonatan Cichy podał swojemu gościowi specjalny fartuch sekcyjny i gumowe rękawice medyczne po czym poinformował go iż zgodnie z otrzymanymi w specjalnej poczcie medycznej poufnymi instrukcjami sekcja zwłok w której będzie uczestniczył będzie miała nieco inny przebieg od tego z jakim z pewnością spotkała się już nie raz w czasie pełnienia obowiązków prokuratorskich. A zatem to sama pani prokurator odwiedziła podziemne komnaty królestwa doktora Jonatana Cichego. Pani prokurator kobieta wysoka około metra osiemdziesięciu centymetrów szczupła brunetka o bardzo ładnej śniadej karnacji z fantazyjnie upiętym kokiem włożyła okulary i odparła iż została w pełni zapoznana ze wspomnianymi przezeń instrukcjami a jej obecność tutaj wynika z bardzo szczególnej
relacji osobistej zażyłości która łączyła ją ze zmarłą panią doktor.