Emigranci

Tu zostawiłeś swoją ojczyznę - matkę,
po nocach o niej śniłeś miast amerykańskie
sny mieć o zarobionej tam mamonie.

Myślami będąc w rodzinnym domu,
odnajdujesz siebie w o tobie opowiadaniu,
czyli opowieści o polskim Latarniku.

Mój drogi Bolesławie Prusie dziękuje tobie,
za opisanie losu człowieka, który pozostanie
symbolem człowieka dla którego czytanie
"Pana Tadeusza" był wspomnieniem o ojczyźnie.

Wiersz ten dedykuje rodakom na obczyźnie,
których ktoś na zlewozmywak przyjmie,
kiedy Francuzie hydraulik przyjdzie
nie śmiej się z niego gdyż życie ma ciężkie.

Pomimo wzrostu zarobków miesięcznie
niejeden z was powie – za rodzina tęsknie,
do Ameryki podróżując na promie,
nie wyobrażałeś takiej tęsknoty sobie.

Pozdrawiam każda z polskich kobiet,
tańczących tango w Buenos Aires,
kiedyś poświęciłem im odrębną opowieść,
mógłbym o ich losie opowiadać nieustannie.

Dzisiaj dla ciebie mam to streszczenie,
twoich niełatwych losów opisanie,
po tym jak nastą piło od korzeni oderwanie.

Dziś poszukujesz tożsamości w innym państwie,
życzę ci tam szczęścia i radość emigrancie.