Godne życie


Rankiem pusto na ulicach
a ja się zachwycam,
błękitem nieba,rześkim powietrzem
myśląc o codziennych potrzebach.
W tej zwyczajnej codzienności
znajduję czas na przyjemności:
słucham ulubionej muzyki,
piszę swoje kochane wierszyki.
Podczas spacerów
spotykam przyjaciół wielu,
prowadzimy konwersacje
spieramy się kto ma w czym rację.
Drażliwych tematów
nie poruszamy-
rodzaju-finanse czy polityka,
to problem polityków nie laika.
Wieczorem cieszę się minionym dniem
dziękuję Bogu przed snem,
za ciepły dom i godne życie
by znów obudzić się o świcie.