na skróty

zima w deszczu jak oczy matki
domy we mgle ludzie podają dłonie
drogi jak niedotrzymane obietnice
samotność - niepopełnione grzechy

chmury be pośpiechu niosę roztargnienie
w koszyku po kasztanach
myśli z patyków płoną w ognisku
zielony modrzew czeka już wiosny

wybieram łatwiznę okruchy i znaczenia
miotłą jak kłębki kurzu
przyniosę naręcze tulipanów
w papierze co jak wiatr szeleści