Amo te ( ama me)

Gdzieś pomiędzy niebem a Ziemią,
na klawiaturze uczuć C-dur w C-mol
się zmienia i żegnasz się z nadzieją,
wtedy w twym życiu następuje przełom.

Nic nie było tych wydarzeń zapowiedzią,
mieli kontynuować serialu o miłości sezon,
w którym byłaś obdarzona główna rolą
dziewczyny której na szczęście nie pozwolą
mężczyźni, co jakiś czas tylko posypujący solą
ranę powstałą w sercu a nie zagojoną.

Zamiast w stereo odbierałaś w mono
pasmo uczuć które eter pochłonął,
lecz miałaś do czynienia z nowa falą
na długim pasmie teraz nadawaną.

Piosenkę o miłości radio serca zagrało,
urządzenie żadnych zakłóceń nie pokazało,
on ci pokazał jak ważną jesteś osobą,
dla niego stałaś się tą wyjątkowa,
przyszedł i wyrównał twych uczuć metronom.

Wypełnił czas czymś innym niż pogodą
szklaną na samotne wieczory zapowiadaną,
podał melodię miłosną twoim organom
wewnętrznym, którą serce zapamiętało,
od tej pory pod wpływem myśli grało.

Na nic pomoc egzorcysty, bo cię opętało
uczucie tak piękne i w dodatku wzajemne,
od tej pory słyszysz amo te i ama me.