Koniczynka cd 6

Autor: 

rozsądek sprzedałam dawno temu
pozostały same drobne

nie lubię zimy pora sroga
brakuje mi zwiewnych strojów i widoku mężczyzn którzy wpatrują się w moje krągłości
to taki afrodyzjak gdy w ich spodniach robi się lekki ucisk
a ja odgadując te pożądliwe spojrzenia udaję brak zainteresowania
każda gra jest warta świeczki kochanka najpierw trzeba pobudzić aby nie okazać się łatwą zdobyczą wtedy sam przyjdzie po więcej

Brain przybył punktualnie do mojego lasku schadzek trochę wina na początek rozładowanie napięcia to klucz do sukcesu jestem mistrzynią w ocenianiu męskiej osobowości jedno spojrzenie i wiem z kim mam do czynienia chłopak przyjechał aby stać się mężczyzną lekki zarost który zapuszczał od naszej wirtualnej rozmowy niepewny wzrok i mowa ciała wszystko to uświadomiło mi że chce wyglądać na dojrzalszego niż jest w rzeczywistości a więc miałam już plan jak rozegrać nasze spotkanie do szczęśliwego finału