Przypowieści

Bóg obraz królestwa niebieskiego wciąż kreśli,
poznasz go jeśli otworzysz karty ewangelii,
to ten sam Duch z Pieśni nad Pieśniami,
Mądrością zwany, który unosił się nad wodami.

Dziś chce zapoznać cię z czterema ewangeliami,
oraz z zwartymi w tych ewangeliach opowieściami,
chce byś zapoznał się z zwartymi treściami
i zrozumiał, że nie jesteśmy całkiem sami.

Wszak czuwa Bóg nad nami między alegoriami
skryty i ukryty gdzieś za metaforami.

Opowiada nam o tym czego nie jesteśmy sami
w stanie pojąć empirycznie, czyli zmysłami,
lecz potrafimy operować symbolami.

W gruncie rzeczy jesteśmy marnotrawnymi synami,
dziesięcioma pannami z płonącymi lampami,
dysponujemy otrzymanymi talentami,
jesteśmy jednej owczarni owcami i kozłami.

Szkoda,że nie mamy tak wielkiej wiary,
jak to maleńkie ziarnko gorczycy,
kto z nas jest ziarnem a kto plewami,
okaże się po zapłonięciu na grobach zniczy.

Póki co rosną razem pszenica i chwasty,
do momentu nastąpienia apokalipsy,
w czasie której na ziemie zstąpią jeźdźcy,
a aniołowie odpieczętują każdą z pieczęci,
urealniając obrazy znane nam z przypowieści.