hachi
tak czekają drzewa
bez snów korzeniami namorzynów
jeżeli miałbym za czymś tęsknić
brzegami rzek światłem włóczęgą
wystawione na niepogodę usta
piasek który osunął się w czasie
stałem się bogatszy o parę igieł
grudkę soli rozpuszczoną w kałuży