Podróż

Na górze pokryta tajgą włosów Rosja,
Na dole suchy i gorący Wielki Kanion,
W ogrodzie Hesperyd ukryta ambrozja,
Schodzę tam po przełączy jej ramion.

U góry lodowca falista morena czołowa,
Schodząca tam, gdzie morena denna,
Uśmiecha się nie mówiąc ani słowa,
Jak mglisty krajobraz senna.

Jęzor wchodzi do jeziora morenowego,
Gdy wyschnie ujrzę dno tej pradoliny,
Widzę tu grube fałdy lodu firnowego,
Oraz długie i wąskie pod fałdami rynny.

Po środku obraz nie mniej fantastyczny,
Kemy wystające nad równinne sandry,
Pomiędzy nimi krople ożywczej wody,
Pije podróżnik emocji spragniony.