Heban

Coś każe nam bez sensu wszystko niszczyć,
trwać w nienawiści do siebie i bliskich,
splot czarnych myśli rozpoczyna blitzkrieg,
pragnąc ugasić wszystkie nadziei iskry.

Kieruje nami pierwotny zwierzęcy instynkt,
splot sprzecznych emocji zagłusza myśli,
zwiększając zasięg oraz skalę presji,
w twórczym szale zbliżamy się do agresji.

Oddajemy talent pod władze pieniędzy,
ludzie mówią o nas - to są ci najlepsi,
inni zazdroszczą statusu celebryty,
chcą za wszelką cenę dostać się do elity.

Kiedy wypisują te czeki i kwity,
żałują braku czasu dla swojej rodziny,
w końcu na zewnątrz cały czas uśmiechnięci,
wpadają coraz bardziej w sidła depresji.

Niejeden z nich od leków się uzależnił,
zmieszane z alkoholem płynęły we krwi,
aż serce będące napędowym motorem,
sprawiło,że puls przestał im tętnić.

Patrząc w lustro myślimy,że jesteśmy wstrętni,
i chcemy niszczyć swe bóstwo przez żyletki,
powstaje w głowie mętlik i krew tętni,
dopóki nie przetniemy żył albo tętnic.

....................................

Rodzice nie mają czasu zająć się dziećmi,
którym w sercach powstaje spalona ziemia,
a w głowie myśli czarne niczym heban.