Szafran

Schowaj do pochwy bitewny oręż,
poczuj się wolny i studiuj Torę,
nie słuchaj więcej głosu ekstremistów,
Bóg nie jest bogiem skrajnych fanatyków.

Krocz w milczeniu pośród krzyku,
w końcu kiedyś znajdziesz ją i tu
zakochasz się w jej czułym dotyku,
o radości wiosny napiszesz w pamiętniku.

Kuj wytrwale żelazo młody czeladniku,
oglądaj pamiątki po dziadku na strychu,
może odnajdziesz prawdę w jego dzienniku,
nauczysz się pisać o ludziach i ich życiu.

Obierz dziś właściwy kurs życia sterniku,
byś nie ginął w przepychu na Titanicu,
sens odnajdziesz po zgłębieniu dekalogu
i po całkowitym powierzeniu się Bogu.

Kiedyś przestąpisz próg własnego domu,
swoje zamiary wobec córki oświadczysz ojcu,
póki co idź z nią na spacer znowu,
energię do życia znajdując w słońcu.

Jesteś najważniejszym z wiary obrońców,
musisz bronić honoru swoich przodków,
nie licz na gubienie przez konie podków,
lecz sam nadawaj kształt swemu szczęściu.

...........................................

Kiedyś spotkamy się w innym miejscu,
by podziękować Bogu za wyrwanie z bagna,
a szczera prawda ukaże ci szafran.