Nić Ariadny

Błądzimy stale w twórczym szale, ale
zapominamy, że nic nie jest doskonałe,
tak poza tym bawimy się doskonale,
podczas budowania na wielką skalę.

Niczym Kongres Wiedeński trwają bale,
na których politycy nie przejmują się wcale,
tworzą granice za pomocą linijki wyznaczane,
tak jak to obecnie ma miejsce w Afryce.

Ważne by wszystko było w odpowiedniej rubryce,
osobna rubryka na śmierć i na życie,
wszystkiego zresztą i tak nie pomieścicie,
bo kategorie wymykają się statystyce.

Nową teorię budują twoi duchowi rodzice,
ty protestujesz przeciwko niej z krzykiem,
lecz póki co nikt nim się nie przejmuje,
każdy wymarzoną wizje świata buduje.

Jakaś filozoficzna rodzina cię zaadoptuje,
to co wyczyniasz całkowicie zaakceptuje,
potem ktoś zauważy, że to dobrze się nadaje
do reklamy i całkiem nieźle sprzedaje.

Tak ideały zamienią się w pieniądze,
pojawią się obok czystych intencji żądze,
będziesz się starał zwalczać konkurencje,
która będzie miała do ciebie pretensje.

W końcu dostaniesz stałą pensję,
przestaniesz zmierzać w kierunku prawdy,
po drodze gubiąc swoją nić Ariadny.