Biurowy romans
Miłość w biurze się zrodziła
on seksowny, ona miła.
W głowie jego myśli gonią
i zapragnął sięgnąć po nią,
no i ona też go pragnie
ale kiedy on to zgadnie?
Oczy na nią wciąż wytrzeszcza
oddech szybko mu przyspiesza
dreszcz po plecach jego mrowi
kiedy w końcu on jej powie
że podnieca go i nęci
ale bęcwał coś tam kręci
o pogodzie, samochodzie
o ekologicznej wodzie.
W oczach jej już żar się jarzy
kiedy bliskość z nim się zdarzy
kiedy usta jej scałuje
i rozkosznie powędruje
wprost do miejsca
gdzie wrażliwość
skrzętnie skryta...
lecz on o godzinę pyta.
Ona prawie w siódmym niebie
a on w myślach pacierz klepie
ona ciągle niespełniona
jego bliskości spragniona.
W końcu dość już ma czekania
marudzenia i mlaskania
za czuprynę w biust przyciąga
co pragnęła to osiąga.
I wędrują poprzez burze
na obłokach swych rozkoszy
słońce grzeje ich w naturze
miłość blaskiem jasnym świeci.