On był moim sąsiadem - jak Romeo
zakochał się i dokonał wyboru złego,
oboje kochali się, lecz doszło do tego,
że musieli zerwać więź związku małżeńskiego,
bo rodzice jej nie chcieli ślubu zawartego.

Z ich związku urodziło się dziecko,
w sądzie zasądzono matce prawo do niego,
podczas procesu o rozwód się toczącego.

Mojego sąsiada adwokat namówił do tego,
by powiedział, że jej już nie kocha,
jego rodzice też naciskali na niego,
nienawiść między rodzicami powstała.

Co dwa tygodnie widywał syna swego,
często widywałem go za rękę prowadzonego
przez ojca, zaś wychowująca go matka
potajemnie z byłym mężem się spotykała.

Dzień przed na festynie z nim była,
plan wspólnego samobójstwa obmyśliła,
on pod poduszką trzymał dwie pętle,
lecz jego życie zostało zabrane pierwsze.

Powiesił się na strychu przy klamce,
za późno jego rodzice wezwali karetkę,
widziałem jego policzki całkiem sine.

Romeo pogrążył w głębokim żalu rodzinę,
Julia dalej ze swoim synem żyje.