tango zielone

kiedy przyjdzie pora
na wiosnę,
nastroszysz piórka
radośnie,
krawat poprawisz
na szyi,
orzekniesz,że wreszcie
odżyjesz,
słońce przygrzeje ci
w móżdżek,
będziesz tokować
jak głuszec,
skrzydłami otoczysz
dziewczynę
i zrobisz kogucią
minę,
zapiejesz do ucha
najmilej,
zza pleców obejrzysz nogi
innej,
tamta też niczego
sobie,
miałbyś ochotę na nie
obie,
i pójdziesz w tango zielone
na wiosnę,
bo przecież jesteś już
dorosły...