baju baj...

jesiennym wieczorem,
gdy zmierzch nastaje,
na opuszczonym strychu
piękna baśń się baje,
baju baj...
sfrunęła na fotel wiklinowy,
samotny od lat,
zadumała się głęboko...
fotel cicho zaskrzypiał
tak...tak...
popłynęły baśniowe opowieści
pod belki zmurszałe
ze starości,
zasłuchały się nietoperze i pająki,
kulawy zegar wstrzymał oddech...
cicho,cichutko
świerszcz gra na skrzypkach,
sączą się do ucha
baśniowe nutki,
baju baj...