listopadowe fantazje

uplecione z chmur marzenia
rozsypały się po stole,
czas je w nutki pozamieniał,
zadźwięczały kolorowo...

na brązowo świat usypia,
ranki wtulone w mgielny woal,
wieczorne myśli wolno płyną,
pachnie świeczka i wanilia...

na poddaszu zakurzone
drzemią wiersze i cytaty,
między słowami baśni
snują się listopadowe ostatki..