Trzynastego

Dzisiaj piątek trzynastego
nic nie zdarzy się przykrego
na szczęście liczę
fatum przegonię
przez ramię splunę
śniadanko pojem.

Dla optymisty
dzień to szczęśliwy
dla pesymisty jest niemożliwy.
Koty go straszą
zwłaszcza te czarne
życie go boli
jest jakieś marne.

Przez lewe ramię
z bojaźnią zerka
boli go noga
dokucza nerka.

Myśli ma czarne
strach włosy jeży
wskoczy pod łóżko
bo w pecha wierzy.

A realista radośnie czeka
na piątek każdy i nie narzeka
bo weekend wtedy, czas balowania
flaszeczka z rana , tak do śniadania.