deszcz
za oknem deszcz
obija się o szyby,
wiatr marudzi
w liściach drzew,
myśli leniwie
błądzą po bezdrożach,
czas rozpoczął
wędrówkę mozolną...
zapachem kawy
nasyca się dzień,
melancholia gra
swą smętną pieśń...
za oknem deszcz
obija się o szyby,
wiatr marudzi
w liściach drzew,
myśli leniwie
błądzą po bezdrożach,
czas rozpoczął
wędrówkę mozolną...
zapachem kawy
nasyca się dzień,
melancholia gra
swą smętną pieśń...