Deszczowy las.

Deszczowy las.
Po deszczowym lesie,
przechadza się wrzesień.
W mokrych liściach brodzi.
Jak my..,
Gdy byliśmy młodzi.

Chyli drzew korony,
w szelest zamieniony,
podmuch wiatru srogi.
A nam..,
splątały się drogi.

Mrok wydłuża cienie,
kreśląc noc ramieniem,
snuje sieć zaspaną.
Kochałaś..,
będąc uwielbianą.

Dzwoni kwiata kielich,
na poranną rosę,
mróz ją wnet zabieli.
A my..,
szliśmy za serc głosem.

Lód krople zaperlił
po lesie deszczowym,
zimowość rozbielił.
A nas..,
nas rozdzielił.