do ciebie
przyniosłeś świat
w tęczowych kroplach
deszczu,
tańczą radośnie
na brzegu
twojego kapelusza,
spadają,
spływają
po twojej twarzy,
może to łzy...
osusz je,
lato po prostu
wzięło sobie
długi urlop...
przyniosłeś świat
w tęczowych kroplach
deszczu,
tańczą radośnie
na brzegu
twojego kapelusza,
spadają,
spływają
po twojej twarzy,
może to łzy...
osusz je,
lato po prostu
wzięło sobie
długi urlop...