...psa...

biało-czarna sierść psa,przemakalna
raczej brudna,umorusana...wszytskie
brudy z zewnątrz znajdują tam swoje
rezydencje...budują mieszkanka i żyją sobie...
nawet zakładają rodziny...gdzieś ten
brud musiał spocząć,rzecz oczywista...
i on nie przenika do wnętrza,zostaje
gdzie jest...czy tak się da? się da,bo jeśli
jeden gatunek może to i drugi by mógł
tylko nie chce lub nie wie,że może...
izolacja...sierść-zabezpieczenie...jeśli
pies jest tak doskonale do życia przygotowany
to co dopiero człowiek? człowiek też jest tylko
nie chce lub nie wie,że życie jego tak cudnie
asekurowane...
w tak cudowny sposób...można żyć...
świadomość i chęć...ochrona...radość...
żeby bez zakłóceń pracować,mieszkać,żyć,
podróżować,być sobą...być sobą,żeby być sobą...
bo bez futra z robakami w środku robi się
melanż...mieszanka...trująca potrawa...
z domieszką chwastu,brudu i wszelkiej
padliny...to nie jest bycie sobą...
to męka,udręka...dla siebie...dla innych...
a ileś świadom tyle masz...ileś świadom
tak wiesz...tyle korzystasz,bo według tego
co uważasz ,że jest takie masz jest,choć
może wcale tak nie jest...