uśmiechy lata
sen przychodzi o świcie,
pachnie miętą i rumiankiem,
gorzko-słodkim zapachem
nasyca się poranek...
poduszka powieki przymyka,
chłonie ulotny zapach,
chciałaby tak trwać w zachwycie
i pamiętać barwy lata...
słońce całuje powieki
ciepłymi promykami,
rozmarzoną poduszkę
obsypuje uśmiechami...