Zamknięty

Krew płynie szybciej w aorcie,
po winie winy wylewać prościej,
że odpowiedzi znajdujesz czujesz,
kiedy swe wnętrze barykadujesz.

Znów kombinatorykę stosujesz,
przez cały czas kombinujesz,
jak wydostać duszę ze środka,
myślisz o tym krocząc po mostach.

Spotyka cię werbalna chłosta,
z twej strony pada cięta riposta,
wyrażana w komentarzach i postach,
nim śmierć anihiluje twą postać.

Coś po tobie może jeszcze pozostać,
musisz tylko właściwy kurs obrać,
za pomocą słów odbitych od ścian,
odbijających wewnętrzny pustostan.

Cały czas trwasz w wewnętrznym
bałaganie i jesteś niedostępny,
lecz Bóg wkracza jeśliś zamknięty.