Chorwackie opowieści miłosne 4

Autor: 

Dziewczyna przystąpiła do uczty kulinarnej. Wziąłem do ust kęs naleśnika. Uświadomiłem sobie ze złością, że nie dokonałem prezentacji swojej osoby.
-Proszę o wybaczenie. Nie przedstawiłem się. Tomislav Zrinski.
-Nic się nie stało. Milorada Poljubić.
-Ma Pani urocze i delikatne imię.
-Dziękuję. Przypadkiem nie jest Pan spokrewniony ze sławnym szlacheckim rodem, który przyniósł Chorwacji tyle dobrego. Tak wiele honoru i dumy narodowej.
Milorada po raz pierwszy uśmiechnęła się. Wszystko wokół zaczęło wirować w tańcu emocjonalnych wrażeń. W jej oczach zapaliły się iskierki ciekawości.
-Moje pokrewieństwo z tą rodziną ginie w mrokach dziejów. Ostatnio natknąłem się na informację, iż jest ono całkiem bliskie. Ale nie lubię o tym rozprawiać.
-Dlaczego?
-Należę do skromnych osób i nie znoszę się chwalić. Drażnią mnie megalomańskie zapędy co poniektórych.
-Rozumiem tę postawę doskonale.
Promyczek słońca zatrzymał się na twarzy młodej kobiety. Oświetlił ją idealnie jeszcze wzmagając mój zachwyt. Nigdy przedtem żadna przedstawicielka płci pięknej nie wywarła na mojej psychice takiego porywu Duszy. Patrzyłem urzeczony. Mógłbym trwać w takim stanie godzinami. Z zadumy wyrwały mnie słowa:
-Dziękuję za sympatyczną rozmowę.
Rzeczywiście skończyliśmy jeść i pić. W tej chwili takie przyziemne rzeczy nie miały dla mnie absolutnie żadnego znaczenia.
Milorada podniosła się z lekkością ze swojego miejsca. W ruchach kobiety było coś magicznego.
Odrzuciła włosy mówiąc:
-Do widzenia Panu.
-Do zobaczenia.
Odwróciła się i zaczęła podążać w sobie wiadomym kierunku. Zapatrzyłem się na jej niesamowicie zgrabne nogi. Wierzcie albo i nie, nigdy takich jeszcze nie podziwiałem. Nosiła gustowne srebrne buty na niezbyt wysokim obcasie. Obuwie to jedna z części kobiecego stroju świadcząca o klasie ich posiadaczek. W tym przypadku nie mogło być najmniejszych wątpliwości.
Pozostałem sam z myślami, emocjami, wrażeniami i kto wie czym jeszcze. W mym umyśle wrzało. Czy spotkamy się znowu? Czas i los pokażą.

Wszystkie części tego opowiadania stanowią fikcję literacką.