W czwartki

Bardzo lubię czwartki,
czwartkowe poranki,
podroż przez przystanki,
obok serca wybranki.

Idziemy do kawiarni,
żeby się nakarmić,
widokiem własnym
i herbatą z filiżanki,
choć zdarzają się szklanki.

W japońskiej restauracji,
na terenie Galerii,
po parku przechadzki,
podróż wzdłuż Sienkiewki,
obok księżniczki z bajki,
obok mej królewny.

Jestem tego pewny,
że ten czas bezcenny,
utrwalę w pamięci,
wplotę go do wierszy.