Szumo-szepty Rozdział X Niegodny Sługa

Autor: 

Rozdział X Niegodny Sługa
Wiedział, że ten Nowy Rok rozpocznie od mszy w kościele. W tym roku będzie wyjątkowa niedziela. Będzie miał więc podwójną okazję do świętowania. Będzie mógł podziękować Bogu za mijający rok. Będzie mógł lepiej przygotować się do czwartkowego spotkania z Martą. Spotkania, które będzie jednym z serii wzajemnych spotkań w jakie nastąpią w nowym roku. Dobrze wiedział, że w pozostałe dni będzie czuł się przygnębiony i niepotrzebny. W ten jeden dzień będzie mógł jednak odżyć i zregenerować siły. Będzie mógł dać jej to czego potrzebuje. Jedyne co może go powstrzymać to jego własne ograniczenia. Wiedział, że cokolwiek będzie się działo on znajdzie dla niej czas. Na te kilka godzin przestawi swoje tory myślowe i zacznie być postrzegany jako osoba, której warto poświęcić swój czas. Będzie wreszcie mógł wyjść z domu i zająć się swoim prywatnym życiem, zamiast domowymi obowiązkami.
Wiedział, że ma do spełnienia w swoim życiu ważną misję. Ma ważne zadanie do realizacji. Musi zrealizować plan, który nakreślił wobec niego Bóg. Plan na przyszłość. Póki co nie mógł wiedzieć co ona przyniesie. Tak samo jak nie wiedział, ze los pozwoli mu spotkać Martę. Bo czy wszystko co nas spotyka jest kwestią przypadku ? Z drugiej strony czy można wszystko dokładnie zaplanować ? Nasz główny bohater wierzył, że się da. Wierzył w możliwość kreowania własnej przyszłości. Wierzył w to, że może mieć wpływ na swoje życie. Kiedyś zrealizuje swoje plany i marzenia. Póki co wiedział, że przed nim ciężki okres. Czeka go intensywna praca podczas pisania doktoratu. Czeka go jeszcze kilka godzin praktyk do odrobienia. Mimo to wiedział, że się nie podda. Pomimo wszystkich przeciwności losu skończy ten rok i od października będzie mógł zacząć przedostatni rok swoich studiów. Nie mógł mieć pewności czy uda mu się obronić doktorat. Wiedział jednak, że cokolwiek się stanie będzie walczył o Martę. Będzie dążył do tego, by kiedyś spędzić z nią święta. Przestanie spędzać je samotnie. Będzie mógł cieszyć się życiem razem z Martą. Wiedział, że nie są to tylko pobożne życzenia, lecz cel do którego musi dążyć za wszelką cenę. Wiedział, że musi pomóc jej w napisaniu pracy magisterskiej. Już raz mu się to udało. Może uda się ponownie. Wiedział, że może czuć się pewnie jedynie w swoim własnym towarzystwie. Pierwszy cel jaki postawił sobie na rozpoczęcie Nowego Roku to kupno jej pierścionka. Pierścionek ten wręczy jej w marcu na urodziny. Razem z niebieską kopertą, do której włoży kartkę z napisem ,,z okazji urodzin najfajniejsze, szalone, zakręcone, odlotowe życzenia dla super dziewczyny. Baw się dobrze ! Spełniaj swoje marzenia !”.
Na kartce tej widnieje blondynka w niebieskiej sukni, która maluje usta szminką. W drugiej ręce trzyma czarny telefon. Ma niebieskie oczy jak Marta oraz podobny do niej uśmiech. W środku napisze dla niej dwa wiersze oraz adnotacje dotyczącą pierścionka po niemiecku: ,,Tristan hat einen Ring zu einer schönen Königin mit blonden Haaren und blauen Augen die Große Tanz mit ihm in der Nacht Hochzeiten”. Do koperty tej włoży następnie ów pierścionek. Marta bardzo lubi pierścionki, więc powinien jej się spodobać. W międzyczasie może kupić jej coś na walentynki. Miał nadzieję, że dotrwa z nią do maja. W maju bowiem ma mieć miejsce wesele jego siostry ciotecznej. Po drodze zapewne czekają go chrzciny córki jego siostry ciotecznej o imieniu Anita. Dziecko to urodziło się tuż po świętach Bożego Narodzenia. Prawdopodobnie Marta oglądała wówczas płytę z wesela na którym była jego siostra cioteczna Jagoda. Było to wesela matki wspomnianego dziecka. Dziecko to urodziło się w dniu, w którym odszedł znajomy pewnej pisarki, która podarowała mu tonik, który ofiarował Marcie. Bóg bowiem za każdego zmarłego, którego zabiera, daje w zamian światu jedno dziecko, które przywoła do siebie w odpowiednim momencie. Tak też pewnie będzie i ze mną. Kiedy Bóg się za mną stęskni przywoła mnie do siebie. Stanę wtedy przed nim i powiem, że byłem Niegodnym Sługą.