NIMFA

Włoży do koszyka
parę leśnych darów
jagód czarne grona
poduszeczki malin

westchnie na wspomnienie
wszystkich tamtych czarów
twarz przemyje rosą
zanim się oddali

spojrzy na ten hamak
który ją kołysał
i na to źródełko
pełne miłych mocy

smutek na jej twarzy
łzami się zapisał
wspomnieniem gwieździstych
nieprzespanych nocy

pieszczotliwie dotknie
wszystkich ziół i roślin
aby zapamiętać
ich aromat jeszcze

ból samotnych tęsknot
tylko ją umocni
teraz pora odejść
to już nie jej miejsce