O zajączku-dla wnusiątek.

O zajączku-dla wnusiątek.

Siedzi zając przy między, na zielonej łące.
bo słyszał że przy miedzach, siadają zające.

Siedząc, kiwał dostojnie, długimi uszami,
to dobrze jest widziane, między zającami.

Noskiem sznupkał wąchając, zapachy kwitnące,
bo wiedział że tak inne, sznupkają zające.

Spojrzał na parkę wróbli, jak chmurki ścigają;
a zajączki dlaczego,skrzydełek nie mają?

Ugryzł dwoma ząbkami, dorodną marchewkę,
i jak inne zające, schował ją pod drzewkiem.

Wystawił się ku niebu, na wiosenne słońce,
mordeczkę chcąc opalić, jak inne zające.

Na koniec niczym pocisk, strzelił w długie skoki,
bo zajączki nie wiedzą, czym są wolne kroki.

I tyle po zajączku,przy miedzy zostało,
bo nocka ciemna przyszła, by się smacznie spało.