PRZEŚLADOWCA...
Z cyklu wyjęte z szuflady
=========================
Kiedy wyjdę na ulicę
to za sobą kroki słyszę
serce w piersi się kołacze
ze strachu niemal płaczę
ktoś mnie goni a więc biegnę
jeśli złapie to ulegnę
gdy się w końcu obejrzałam
jak myślicie co ujrzałam
czas złośliwiec szczerzy zęby
aż się prosi by dać w gębę
nie pozwoli się wyprzedzić
grozi że mnie będzie śledzić
więc się poddaję biec nie dam rady
z czasem trzeba pójść na układy...
Barbara Szuraj