Miłości
Miłości
Cóżeś za uczucie co tak mącisz w głowie
Oślepiasz umysł odbierasz mowę
Krępujesz myśli ciało zatruwasz
Swym niewieścim jadem duszę opluwasz
Zabierasz oddech krew w żyłach burzysz
Swą wonią przyciągasz jak zapach róży
Serce porywasz do tańca szybkiego
Wznosisz na szczyty ukazujesz niebo
Potrafisz ukąsić sprawiając ból
Tęsknotą serce rozerwać na pół
Uczynić tyle dobra co i złego
Lecz cóż życie warte bez smaku twego