Ona temu winna.
Podstępna nieokiełznana
zjawiała się nieproszona
dla wielu dobrze znana
atletę zdołała pokonać.
Częstym gościem bywała
niepokój jej towarzyszył
udręka godzinami trwała
w ciemnościach i ciszy.
Nie,lubiła światła,słońca
wszelkich zapachów hałasu
męczarniom nie było końca
Migrena winna ambarasu.