Chcę więc muszę
Nie wiem czy wystarczy mi sił
Na walkę z góry przegraną
Ile los będzie jeszcze ze mnie drwił
Pastwił się nad tą samą raną
Wietrzyku mój przyjacielu
Nie wiej już mi więcej w oczy
Wiem że takich jak ja jest wielu
Niejeden z dobrej drogi zboczył
Deszczyku co moje łzy ukrywasz
Nie płacz już nad moją dolą
Nawet boso będę góry zdobywać
Choć zakrwawione stopy bolą
Bo w moim sercu świeci słońce
Ogrzewa ciało i duszę
Chociaż rany mocno krwawiące
Wiem że żyć muszę