Na przekór

ocieram się o pragnienie dotyk czułe słowa
pamiętasz mój kolor oczu
czasem czuję się jak niemowa
próbując dotrzymać tobie kroku

wiesz ile wylałam łez
uśmiechając się na przekór
czując żal i gniew
szukając ciepła w drugim człowieku

potrafisz mnie zrozumieć
kiedy proszę o odrobinę czułości
może to ja nie umiem
ogarnąć tej cholernej miłości

czuję ją każdą cząstką
jak burzy w żyłach krew
przy tobie nie jestem sobą
serce wariuje tracę dech

odchodząc zabierasz światło
dusza wyrywa się z ciała
wszystkie kolory blakną
czy miłość tego chciała