roztargnienie

napadało myśli
spod oczu drażni bielą
poranek z rumieńcem
soplami lodu co uklękły w oknie

wspinam się to przygasam
z opornikiem diagnozuję światło
cieniolubne kwiaty przerosły wieczór
tylko cisza została w cieniu

modnie w nic nie wierzyć
w oceanie żółw z oczami z plastiku
bonusy na miłość u operatora telefon
z informacją o darmowym milczeniu