Gdzie śpi nostalgia

Gdzie śpi nostalgia
Jeszcze czują czerwce, ciepło letniej ziemi,
choć już grzywaczami znaczone żółtemi,
fale łąk się płożą w nieskończone niwy,
za żurawim goniąc odlotem krzykliwym.

Mgły zaciężne wiszą, nad rżyskiem wyciętym
w pień, choć pik sztorce, jeszcze grożą niebom,
za łan w chleby przez ludzi zaklętym,
za grosik rzucony ku rajskim potrzebom.

Słońca w noc przyniosły, żary wiejskim piecom,
co cieniami baśnie, malują po ścianach,
bając dziwy wszelkie zasłuchanym dzieciom,
i świerszczom grającym w stepowych burzanach.

Pogasłe dziedziny, spłynęły w nieznane,
tworząc jutra dziwne w malowane dźwięki,
z wieczora kreślone,przez sny okiełznane,
tworzy się każdemu, jego świat maleńki.